Ulf Ekman pod koniec zeszłego roku ogłosił, że wstąpi do Kościoła katolickiego. Krok ten podjął kilka dni temu, o czym informowała Fronda. Wcześniej Ekman był pastorem bardzo aktywnie angażującym się w życie swojej protestanckiej wspólnoty. Jednak po wielu latach to w Kościele katolickim odnalazł prawdę, której zawsze szukał. Dowiedz się, jak odrzucił błędy i wybrał katolicyzm!

Myśl o porzuceniu protestantyzmu była kiedyś dla Ekmana nie do pomyślenia. Jednak po długim procesie, licznych modlitwach i prośbach kierowanych do Boga, pastor odnalazł w katolicyzmie prawdę. „Cały czas myślałem o tym, co czuje Jezus, gdy Jego Kościół jest podzielony. Ta myśl była jak błysk, to, że to nie może podobać się Bogu i że Jezus nad tym ubolewa” – wspomina Ekman.

Krótko po tym, jak pierwszy ta myśl pierwszy raz go uderzyła, Ulf wziął do ręki Biblię i przeczytał passus z Ewangelii św. Jana, gdzie Jezus mówi, że chce, „by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno” (11,52). Ekman uznał, że jednoczenie dzieci Bożych jest sercem Ewangelii, a ta jedność może zrealizować się właśnie w Kościele katolickim.

Wspomina, że jako protestant zarówno on jak i jego żona „byli częścią generalnego negatywizmu”, krytykując Kościół katolicki i np. oponując wobec wizyty Jana Pawła II w Szwecji. Wśród protestantów „istnieją wściekli nienawistnicy Kościoła katolickiego. My nigdy do nich nie należeliśmy. Byliśmy za to podejrzliwymi ignorantami” – wyjaśnia Brigitta Ekman, żona byłego pastora, która tak jak on wstąpiła do Kościoła katolickiego.

Dodaje, że niechęć ludzi, w tym protestantów, do katolików, wynika właśnie z ignorancji. Gdy odkryła, ile pozytywnych stron ma Kościół katolicki, pomyślała: „Dlaczego nikg mi o tym nie powiedział?”.

„Gdy czytam o katolickiej nauce społecznej, odkrywam, że zawiera wszystko, w co wierzę” – zapewnił Ulf. „Gdy zapoznałem się z dogmatyką, odkryłem, że to są rzeczy, w które wierzyłem od zawsze, ale nikt [wśród protestantów] nie potrafił ich tak sformułować”.

Brigitta opowiada, że jej wspólnota protestancka tylko sądziła, że wie coś o prawdziwym Kościele. „Czytamy antykatolickie ksiązki, mamy to wszystko czarno na białym. Jednak prawda  jest taka, że to tylko plotki” – stwierdza.

Jako przykład podaje Maryję. Protestanci sądzą, że katolicy oddają jej cześć nieledwie boską, a przecież prawda wygląda zupełnie inaczej.

Ulf przyznaje, że reformacja przyniosła bardzo wiele złych skutków. Chociaż odnowa była wówczas potrzebna, to chrześcijaństwo stało się po reformacji bardziej zsekularyzowane i podzielone. „Eklezjologia została rozwodniona” – powiedział.

Miejmy nadzieję, że to głośne nawrócenie państwa Ekman stanie się początkiem drogi do jedności Kościoła, która – jak zauważył były pastor- może zrealizować się tylko w Kościele katolickim!

fronda.pl/Charismanews