ANDRZEJ HORBAN zapowiadał dzisiaj potencjalny twardy lockdown. Z kolei WALDEMAR KRASKA stwierdził, że jest w tej sprawie "większym optymistą". Wszystko zależeć miało od liczby zakażeń (która dzisiaj akurat jest stosunkowo niewielka). Teraz z kolei, jak wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarła wp.pl, rząd planuje jednak zwiększenie obostrzeń.

Taki lockdown miałby zostać wprowadzony na początku przyszłego tygodnia.

Kluczowe w tym zakresie będą dane epidemiologiczne z środy i czwartku. Również w czwartek ma odbyć się konferencja prasowa w tym zakresie.

Zgodnie z informacjami, do których dotarła wp.pl, wśród planowanych kolejnych obostrzeń są: zmniejszenie liczby osób w sklepach, zmniejszenie liczby osób w kościołach, zamknięcie marketów budowlanych, sklepów RTV/AGD, przemieszczanie się jedynie w gronie osób bliskich (rodziny). To ostatnie rozwiązanie ma dotyczyć podróży podczas Wielkanocy.

Nie wiadomo co z zakładami kosmetycznymi i fryzjerskimi - decyzja w tym zakresie ma zostać podjęta później.

Rada Naukowa przy Premierze twierdzi przy tym, że lockdown miałby polegać na całkowitym pozostaniu w domach, za wyjątkiem koniecznych wyjść.

Święcenie pokarmów w Wielką Sobotę ma się odbyć w zwiększonym reżimie sanitarnym.

jkg/wp.pl