"Sieci społecznościowe w Polsce trzymają mocno w ręku wrogowie imigrantów. Przy tym nienawisć polskich prawicowych radykałów kieruje się już nie przeciwko Żydom, ale przeciwko muzułmanom. Także wśród umiarkowanych Polaków natrafia się szybko na uprzedzenia i rasistowskie przesądy - chociaż dzięki restrykcyjnej polityce uchodźczej nie ma w Polsce prawie żadnych muzułmanów" - czytamy na łamach państwowego niemieckiego radia "Deutschlandfunk".

Autor artykuł, Jan Pallokat, przekonuje, że antysemityzm był długo "motywem przewodnim polskich prawciowych radykałów. Żyd się już jednak najwyraźniej wyczerpał jako obraz wroga". Dlatego "prawicowi radykałowie" zamienili go na muzułmanów, w szczególności Arabów. Dziennikarz dziwi się, skąd ta "nienawiść", skoro nie ma w Polsce prawie żadnych muzułmanów, oprócz Czeczenów. Najdziwniejsze zdaje się dla niego to, że także "umiarkowani, tolerancyjni" Polacy także "nienawidzą".

Zdaniem Pallokata wynika to z... telewizyjnej propagandy. "Większość Polaków zna muzułmanów wyłącznie z reportaży telewizyjnych - a tam nie ukazuje się miła, zintegrowana rodzina przybyszów, ale mówi się jedynie o terroryzmie, przestępstwach, napaściach seksualnych i problemach".

Jako "autorytet" głosu tolerancji i rozsądku "Deutschlandfunk" cytuje... Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego członka PZRP, który zrobił za młodu niemało, by umocnić sowiecką okupację Polski...

"To zawstydzające, jak zachowujemy się w sprawie kryzusu uchodśczego. A przy tym ci ludzie wcale do nas nie chcą. Polska to ciężki kawałek chleba dla imigrantów; trudny język, homogeniczne, katolickie społeczeństwo" - mówi Kwaśniewski cytowany przez radio.

hk/Deutschlandfunk.de/Fronda.pl