51-letni Marokańczyk jest podejrzewany o rekrutowanie w Niemczech terrorystów dla Państwa Islamskiego. Kilkuset policjantów dokonało przeszukań w wielu miejscach Berlina.

Przeszukania miały miejsce we wtorek wcześnie rano. Nalot przeprowadzono także na siedzibę związku islamskiego przy jednym z meczetów w dzielnicy Tempelhof-Schöneberg. Funkcjonariusze przeprowadzili akcję w związku z rosnącym zagrożeniem terrorystycznym.

Rzecznik policji tłumaczy, że naloty to efekt śledztwa prowadzonego do kilku miesięcy w związku z uzasadnionym podejrzeniem, że na terenie Niemiec planowane są duże akty terroru. Władze mają mieć dowody na związki lokalnej społeczności muzułmańskiej z Państwem Islamskim.

Głównym podejrzanym jest 51-letni Marokańczyk. Ma on rekrutować młodych mężczyzn do przystąpienia do Państwa Islamskiego i wyjazdu do Syrii i Iraku. Jednym z jego wspólników ma być najpewniej przebywający obecnie w Syrii 19-letni Macedończyk.

Niemiecki wywiad szacuje, że w oddziałach Państwa Islamskiego walczy około 600 obywateli Niemiec.

KJ/Tvp.info