Prominentny polityk niemieckich Zielonych Anton Hofreiter wezwał Olafa Scholza do dostarczenia Ukrainie broni ciężkiej. Stwierdził także, że postawa Scholza niszczy wizerunek Niemiec w Europie i na świecie.

Hofreiter jest przewodniczącym komisji do sprawy Europy w niemieckim parlamencie Bundestagu. Niedawno udał się z wizytą na pogrążoną w wojnie Ukrainę.

Obecny niemiecki rząd w dalszym ciągu zwleka z przekazaniem broni ciężkiej Ukrainie i istotnie spowalnia wszelkie plany nałożenia embarga na import rosyjskich surowców energetycznych.

- Mogę tylko spekulować, dlaczego kanclerz tak bardzo hamuje w tej sprawie. Nie potrafię wskazać żadnego rozsądnego powodu. Ale swoją postawą kanclerz szkodzi nie tylko sytuacji w Ukrainie, ale bardzo poważnie szkodzi wizerunkowi Niemiec w Europie i na świecie - powiedział Hofreiter w rozmowie z Deutsche Welle.

W trakcie wywiadu zwrócił się także bezpośrednio do kanclerza Scholza, mówiąc: "Niech pan w końcu przestanie być hamulcowym i to odblokuje".

Hofreiter odniósł się także do niedawnej sytuacji, kiedy to Ukraina wyprosiła ze swojego terytorium prezydenta Niemiec Waltera Steinmeiera. W Niemczech prezydent pełni jedynie funkcję reprezentacyjną i nie ma bezpośredniego wpływu na działania kraju.

- Uważam to za błąd, że Steinmeier został wyproszony. Ale nie można zapominać o jednym. Ukraina jest w stanie wojny, jest pod wielką presją i nie chce już więcej symbolicznych gestów solidarności, tylko chce konkretnego działania - stwierdził Hofreiter.

Scholz dotychczas stwierdził jedynie, że wyproszenia Steinmeiera go "zirytowało".

jkg/deutsche welle