Podczas gdy wierni nauce Kościoła katolickiego tradycjonaliści na całym świecie napotykają problemy w uczestnictwie we Mszy św. w starym rycie po publikacji Traditionis custodes, niemiecka „Droga synodalna” wydaje się bez przeszkód promować nauki sprzeczne z doktryną katolicką, a nawet planować ich szerzenie na całym świecie.

Przykładem jest pro-homoseksualny ks. Bernard Mönkebüscher, który zainicjował ruch „Miłość Zwycięża” stojący w sprzeczności z wytycznymi na temat homoseksualizmu, jakie Watykan wydał w marcu tego roku. W maju ks. Mönkebüscher otwarcie błogosławił pary homoseksualne, a w wywiadzie opublikowanym w środę stwierdził, że „Temat był częścią Drogi synodalnej od początku. (...) Były także pytania, czy tej kampanii nie można by poprowadzić na całym świecie”.

Jak powiedział sam kard. Reinhard Marx, który stanął na czele tzw. „Drogi synodalnej” zainicjowanej w roku 2019: „Mamy nadzieję, że wyniki formowania opinii w naszym kraju będą także pomocne dla kierowania Kościołem powszechnym”. Kard. Marx jest znany ze swoich lewicowych inklinacji, a „Droga synodalna” jest postrzegana jako „sposób obalenia nauczania Kościoła na temat celibatu księży, kapłaństwa tylko dla mężczyzn i moralności seksualnej”.

Papież Franciszek wsparł ideę „Drogi synodalnej” na spotkaniu z kard. Marxem w roku 2019, a także w czerwcu tego roku na spotkaniu z bp. Georgiem Bätzingiem. Jak przypomina Benjamin Starnes z „Church Militant”, „Bätzing poprzednio zaaprobował dokument roboczy wzywający do aprobaty antykoncepcji, seksu homoseksualnego i masturbacji”.

Dziennikarz konkluduje, że działanie „Drogi synodalnej” prawdopodobnie będzie szerzyć aprobatę sodomii w Kościele nie tylko w Niemczech, ale także i na świecie.

 

jjf/ChurchMilitant.com