FAZ nazwała swój artykuł „Ukryta część niemieckiej polityki zagranicznej”. Dziennik sugeruje, że rząd tylko oficjalnie popiera sankcje wobec Rosji, ale „za kulisami wygląda to inaczej”. FAZ wskazuje, że wypowiedzi Angeli Merkel i szefa dyplomacji Steinmeiera są takie same, jak deklaracje Waszyngtonu, Londynu czy innych stolic europejskich.

Jednak w kwestii planów NATO na wschodzie Berlin jest wyjątkowo powściągliwy. Niemcy nie mają ochoty na zwiększanie bezpieczeństwa wschodniej granicy sojuszu w Europie. Berlin nie zamierza wziąć udziału w żadnym z projektów NATO wzmocnienia tegoż bezpieczeństwa.

„Wręcz przeciwnie, kiedy minister obrony Ursula von der Leyen zażądała, aby zwiększyć obecność Nato na zewnętrznych granicach sojuszu, co odpowiada dyskutowanym w Nato planom, minister gospodarki Sigmar Gabriel przywołał ją do porządku” – czytamy w FAZ.

Według dziennika inne kraje europejskie, przede wszystkim z Europy Wschodniej, oczekują jednak pełnej solidarności w ramach NATO. Niemcy są w swojej powściągliwości niemal zupełnie osamotnione. Mogą liczyć tylko na poparcie Holandii, co w praktyce ma niewielkie znaczenie.

Pac/deutsche welle/faz