Kolejny raz Rosja pokazuje jak wygląda w rzeczywistości jej wojskowy potencjał. 

Oto jak brzmi komunikat rosyjskiego ministerstwa obrony: - 14 lipca o 9:50 czasu moskiewskiego rozbił się samolot Tu-95. Do wypadku doszło podczas wykonywania lotu treningowego w odległości 80 km od Chabarowska. Samolot nie miał na pokładzie amunicji. Załoga się katapultowała – poinformowano.

Samolot rozbił się na bezludnym obszarze. Eksperci podejrzewają, że awarii mógł ulec system zasilania urządzeń elektrycznych. Ratownicy, którzy odnaleźli wrak, twierdzą, że bombowiec po uderzeniu w ziemię zapalił się i eksplodował. Trwają poszukiwania załogi.

Jak przypomina agencja Interfax, to nie pierwsza katastrofa rosyjskiego samolotu wojskowego w ostatnich tygodniach. Rosyjscy dziennikarze odnotowali sześć podobnych przypadków, w tym jeden z udziałem bombowca tej samej klasy. 

Tu–95 jest jedną z najbardziej wysłużonych sowieckich konstrukcji lotniczych znajdujących się wciąż na służbie. Są zdolne do przenoszenia bomb atomowych. W czasie zimnej wojny tupolewy tego typu odbywały długie patrole, gotowe do zaatakowania w przypadku wybuchu wojny.

mm/Polskie Radio