O tym, że Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar niejednokrotnie dawał już znać, jakie są jego sympatie i antypatie polityczne, wiemy wszyscy. Tym razem jednak swoją wypowiedzią przekroczył kolejne granice. Bronił Lecha Wałęsy, którego wczorajszy wpis jest po prostu skandaliczny.

Ja mówię zdecydowane już dość. Jeśli podniosą łapę na Sąd Najwyższy to jadę do Warszawy 4 lipca by głównego sprawcę odsunąć od możliwości zniszczenia podstawowego strażnika Demokracji jakim jest Sąd Najwyższy […] Przypominam, że mam broń i pozwolenie do obrony osobistej . Policja nie może wykonywać rozkazów w obronie łamiących konstytucji”

- pisał Wałęsa.

Zapytany o to Bodnar na antenie internetowej telewizji serwisu rp.pl stwierdził, że wpis Wałęsy nie był rozsądny, jednak dalej dodawał:

Rozumiem pewną frustrację pana prezydenta Wałęsy, że za pomocą ustaw i zwyczajnej większości parlamentarnej dokonuje się zmiany porządku konstytucyjnego, ignoruje się głos zaniepokojeni, że on prawdopodobnie chciałby coś zrobić, w jakiś sposób zareagować. Jest to na swój sposób symboliczne, że osoba tak zasłużona dla walki o demokrację, musi po tylu latach wyrażać troskę o stan praworządności i demokracji w Polsce”.

dam/rp.pl,twitter