Według psycholog dr Joanna Heidtman wyniki tych badań można tłumaczyć tym, że Polacy nie kojarzyli Leppera jako człowieka słabego psychicznie. – To, co się  stało, całkowicie kłóci się z obrazem Andrzeja Leppera, jaki wszyscy znaliśmy, niezależnie od tego, czy był to obraz prawdziwy, czy fałszywy.- mówi „Newsweekowi”.

 

Heidtman podkreśla, że jest to naturalny mechanizm i dodaje, że w przypadku takiego dysonansu poznawczego jest czymś naturalnym, że człowiek zaczyna kwestionować jeden z elementów, które do siebie nie pasują. Podobnego zdania jest dr Tomasz Witkowski, który dodaje jednak , że część ankietowanych osób, które nie wierzą w samobójstwo Leppera, to „wyznawcy" teorii spiskowych, którzy z założenia odnoszą się do oficjalnych komunikatów z podejrzliwością. Sondaż pokazuje również, że wątpliwości co do tego, że lider Samoobrony targnął się na życie, nie ma ponad połowa ankietowanych.

 

Ł.A/ newsweek.pl