Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, Ryszard Czarnecki poinformował w rozmowie z portalem Niezależna.pl, że Polska może znaleźć sojusznika nie tylko w Budapeszcie. 

Estońska prezydencja zaplanowała na dziś spotkanie ambasadorów państw Unii Europejskiej poświęcone Polsce- dowiedziała się nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa. Pytany przez portal Niezależna.pl europoseł PiS podkreślił, że będzie to raczej spotkanie "sondujące".

"W założeniu ma być to poinformowanie o decyzji Komisji Europejskiej, ale niewykluczone, że któreś z państw członkowskich będzie chciało zabrać głos"-stwierdziła w rozmowie z PAP osoba z kręgów dyplomatycznych w Brukseli. 

Ryszard Czarnecki ujawnił jednocześnie- po rozmowach z przedstawicielami jednego z rządów, że jest jeszcze jeden kraj, który może opowiedzieć się po stronie Polski.

Wiceszef Parlamentu Europejskiego zastrzegł jednocześnie, że na spotkaniu ambasadorów państw UE nie zapadną raczej żadne decyzje- będzie ono raczej takim "rozpoznaniem, jak poszczególne kraje się zachowają". 

Węgierski wicepremier, Zsolt Semjen poinformował dziś, że Budapeszt nie poprze artykułu 7. ani ewentualnych sankcji wobec Polski. Europoseł Czarnecki ujawnił, że Polska może liczyć również na jedno z państw bałtyckich, a konkretnie: Estonię. 

"Z moich rozmów z przedstawicielami rządu Estonii wynika, że ten kraj nie poprze ani artykułu 7., ani ewentualnych sankcji wobec Polski"- powiedział Niezależnej polityk PiS. 

yenn/PAP, Niezależna, Fronda.pl