„My nie odpuścimy. Jako europarlamentarzyści będziemy się domagali wyjaśnienia tej sprawy, ale większość pewnie będzie chciała zamieść to pod dywan, bo to nie pasuje do obrazu instytucji europejskich, które dbają o jakość życie europejskiego, normy, standardy, wartości itd.” – mówił nawiązując do opisanej przez francuski „Libération” afery z udziałem sędziów TSUE i polityków EPL, były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

„Na pewno kilka frakcji będzie to drążyć. PE może apelować, podnosić rezolucje, ale to nie jest prawnie wiążące. Te aktywności docierają jednak do mediów i może taki skoncentrowany front opinii publicznej wymusi jakieś działania” – oznajmił w rozmowie z portalem wpolityce.pl Waszczykowski.

„Na nim spoczywa obowiązek, by znaleźć wewnętrzne instytucje dyscyplinujące, rozliczające” – powiedział  o przewodniczącym EPL Donaldzie Tusku, Witold Waszczykowski. I dodał: „Oczywiście zwyczajowo jest tak, że najpierw instytucja, która jest oskarżana, stosuje wszystkie swoje procedury i stara się wyjaśnić sprawę. Jeśli nie może, to wtedy wchodzą zewnętrzne instytucje – lub wchodzą równolegle. To byłoby dziwne, żeby EPL nie podjęło w tej sprawie żadnych kroków wyjaśniających, bo to będzie na nich ciążyć i będzie przypominane przy następnych wyborach”.

 

ren/wpolityce.pl