Do prezes Trybunału Konstytucyjnego nie wpłynął wniosek o dyscyplinarne ukaranie profesora Lecha Morawskiego. Profesor Julia Przyłębska, na antenie radiowej Jedynki, powiedziała, że w związku z tym - uważa temat kontrowersyjnych wypowiedzi sędziego za zamknięty.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Lech Morawski, podczas konferencji naukowej w Oxfordzie, 9 maja miał mówić między innymi o korupcji wśród sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego oraz że "czołowi polscy politycy są skorumpowani". Prezes Trybunału podkreśliła, że przepisy pozwalają dochodzić dobrego imienia członków trybunału, jeśli któryś z nich uznałby to za konieczne.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego profesor Lech Morawski wydał w środę oświadczenie, w którym przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni formą lub treścią jego wystąpienia podczas debaty naukowej w Oxfordzie. Jak dodał, użyty przez niego termin "corruption" odnosił się nie do "łapownictwa", ale do "zepsucia, demoralizacji, upadku etosu elit politycznych, prawniczych i ekonomicznych w naszym kraju.

dam/IAR