Nie ma sporu między prezydentem a ministrem obrony - zapewnia rzecznik rządu Rafał Bochenek. Opozycja uważa inaczej.

W ubiegłym tygodniu Andrzej Duda skierował do Antoniego Macierewicza dwa listy, w których oczekiwał informacji na temat tworzenia wielonarodowego dowództwa dywizji w Elblągu oraz obsadzenia ataszatów wojskowych. Wczoraj rzecznik prezydenta Marek Magierowski mówił, że odpowiedź MON nie jest satysfakcjonująca:

- O konflikcie nie ma mowy - mówił w radiowej Jedynce rzecznik rządu Rafał Bochenek. - Jeśli się z kimś nie lubimy, to raczej do niego listów nie piszemy - tłumaczył. Dodał, że prezydent planuje spotkanie z Antonim Macierewiczu.

Były minister obrony Tomasz Siemoniak z PO, który był gościem radiowej Jedynki, utrzymywał, że konflikt jest, a działania prezydenta powinny być jeszcze bardziej stanowcze. - Prezydent zaczął się dystansować od Antoniego Macierewicza i dobrze - mówił. - Prezydent powinien uderzyć pięścią w stół, nie wiem, czy na to go spać, bo dzieje się naprawdę źle.

W przyszłym tygodniu Biuro Bezpieczeństwa Narodowego ma zaprosić Antoniego Macierewicza, w imieniu Andrzeja Dudy, na rozmowę z prezydentem. Tematem mają być poruszone w liście kwestie - czyli polskie ataszaty wojskowe za granicą oraz wielonarodowa dywizja w Elblągu, a także inne sprawy związane z polityką bezpieczeństwa.

dam/IAR