Si Robertson to weteran wojny w Wietnamie i jeden z najbardziej znanych osobowości telewizyjnych w USA. Jest zadeklarowanym chrześcijaninem.

Według niego "gdy przychodzi co do czego tzw. ateiści przestają nimi być". Gdy ludzie znajdują się w sytuacji zagrażającej ich życiu, od razu zaczynają wołać do Boga. "Kiedy znajdujesz się w naprawdę trudnym położeniu, pierwszą rzeczą jaką mówisz jest 'Boże, proszę, pomóż mi!". I dodaje, że nawet tzw. ateiści robią w życiu rzeczy mające związek z wiarą: "Nawet nasze kalendarze są oparte na Jezusie Chrystusie. Czy w Niego wierzysz czy nie za każdym razem, gdy zapisujesz datę, mówisz że On istnieje".

Robertson uważa, że nie istnieją ateiści, ale istnieją jedynie sceptycy. 

Czy ma rację?

mm/chnnews.pl