Holthaus jest prorektorem Wyższej Szkoły Teologicznej Gießen oraz dyrektorem tamtejszego Instytutu Etyki i Wartości. Goszcząc we wtorek w Berlinie zabrał głos w sprawie islamu, przekonując, że mahometanizm w żadnej mierze „nie należy do Niemiec” – inaczej, niż chciałaby tego kanclerz Angela Merkel.

Według Holthausa także tolerancyjne społeczeństwo musi otwarcie i wyraźnie mówić o różnicach. Dlatego trzeba podkreślać, że chrześcijanie i muzułmanie nie wierzą w tego samego Boga. Co więcej według teologa jest całkowitym nonsensem twierdzić, że islam jest częścią Niemiec. Historia uczy wyraźnie, że jest inaczej.

Holthaus wezwał też Niemców do oparcia się na wartościach chrześcijańskich, od Dekalogu począwszy. Przytoczył też wypowiedź znanego niemieckiego politologa i dziennikarza Petera Scholla-Latoura urodzonego w 1924: „Nie boję się siły islamu, ale słabości Zachodu

pac/kath.net