"Ani rząd, ani PiS nie pracują nad ustawą o 'fake newsach'(...) Nie chcemy, aby powstało wrażenie, że PiS chce kneblować dziennikarzy. Nie chce."- podkreślił szef Komitetu Stałego Rady Ministów, Jacek Sasin w rozmowie z "Rzeczpospolitą". 

Jednocześnie zaznaczył, że nad ustawą pracuje jeden z posłów partii rządzącej i "ma do tego prawo".

"Nie możemy mu tych prac zakazać. Z drugiej strony, to bardzo delikatna kwestia, gdyż nie chcemy, żeby powstało wrażenie, że PiS chce kneblować dziennikarzy. Nie chce"- powiedział polityk. Jak dodał, kiedy poseł Dominik Tarczyński przygotuje już projekt, Prawo i Sprawiedliwość pochyli się nad nim, co jednak nie oznacza bezkrytycznej akceptacji.

"Nie ma decyzji politycznej o przygotowaniu ustawy o fake newsach. Ale nie mogą powstawać nieprawdziwe informacje, jak ta Onetu o rzekomych amerykańskich sankcjach wobec polskich władz"- powiedział Jacek Sasin. W ocenie ministra, istnieją media, których główną rolą jest "realizowanie narracji opozycji", a nie rzetelne informowanie. 

 „Część z tych dziennikarzy, nawet szefów mediów, kompletnie się z tym nie kryje”- powiedział minister. Jak przyznał, neutralność polityczna dziennikarzy jest fikcją, ważne jednak, aby ich poglądy polityczne "nie miały tak dramatycznego wpływu na wykonywaną pracę”.

"Dziennikarstwo i wolne media są jednym z fundamentów demokracji, ale wolność mediów nie oznacza wolności od obowiązku mówienia prawdy i od obowiązku rzetelności, a z tym mamy do czynienia"- podkreślił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. 

yenn/PAP, Fronda.pl