Rosjanie do tej pory wystrzelili na Ukrainie 2125 pocisków skierowanych na obiekty militarne oraz cywilne – twierdzi amerykański wywiad wojskowy. „New York Times” powołując się na urzędników Pentagonu podał z kolei, że wojna dowiodła, że poziom techniczny rosyjskiej broni precyzyjnej jest bardzo niski.

Gazeta dodaje, że niecelne są zarówno rosyjskie pociski samonaprowadzające oraz bomby. Co więcej, gwałtownie skurczyły się jej zapasy. Wysoki rangą urzędnik administracji USA przekazał też, że Rosjanie zmarnowali bardzo wiele z precyzyjnie naprowadzanych pocisków.

Poinformował również, że w Mariupolu nadal używane są „głupie bomby”, które dla USA i NATO stanowią relikt sprzed 11 września. Wojska zachodnie niemal całkowicie przestawione zostały na bomby naprowadzane laserami czy sygnałami satelitarnymi GPS.

Urzędnicy dodają też, że Rosja ma duży problem jeśli chodzi o zaopatrzenie armii w nowoczesną amunicję. Powodem są sankcje oraz kontrola eksportu. Wysocy rangą urzędnicy Departamentu Obrony USA w rozmowie z dziennikiem przekazali też, że program broni kierowanej w Rosji jest wciąż w powijakach.

dam/PAP