Bejmanin Netanjahu podkreślił, że Izrael zwalcza terrorystów z Hamasu nie tylko dla siebie, ale także dla bezpieczeństwa całego zachodniego świata. Izraelski premier odniósł się też do Państwa Islamskiego.  Stwierdził, że bojownicy ci „zajmują całe rejony Iraku i Syrii”. Dodał, że nacierają już na Liban i przypuszczalnie zaatakują także Jordanię.

„To bardzo, bardzo niebezpieczne, bo Państwo Islamskie jest po prostu siostrą ruchu Al-Kaidy. Macie Hezbollah, radykalnych szyitów walczących z radykalnymi sunnitami; macie Hamas; macie w Afryce, Afryce subsaharyjskiej i w Afryce północnej obfitość islamskich grup terrorystycznych” – mówił Netanjahu w wywiadzie dla amerykańskiej stacji „Fox News”.

„Oni wszyscy walczą ze sobą, ale zgadzają się, że zniszczą, unicestwią swoich umiarkowanych muzułmanów, którzy nie podzielają ich poglądów: obetną im głowy i zrobią inne straszne rzeczy. A później wezmą się za Izrael, który jest zachodnim krajem w regionie… ale my jesteśmy ‘Małym szatanem’. Dla nich wszystkich to wy jesteście ‘Wielkim szatanem’. Radykalni szyici są wspierani przez Iran.

Radykalni sunnici mają różnych popleczników i tak dalej” – kontynuował premier Izraela. Zaznaczył, że chociaż dziś islamiści walczą między sobą, to wszyscy zgadzają się, że ich celem jest stworzenie „świata zdominowanego przez ich niewybaczające credo, ich brutalną ideologię, która odrzuca umiarkowanie, odrzuca prawa człowieka, traktuje kobiety jak bydło, a wszystkie mniejszości są zniewalane albo eliminowane” – dodał Netanjahu. 

pac/arutz sheva