Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że jego rząd przedyskutuje oceniany na 46 mln dolarów plan zachęcania Żydów z Francji, Belgii i Ukrainy do przyjazdu do Izraela. - Fala ataków będzie dalej trwać. Żydzi zasługują na bezpieczeństwo w każdym państwie, a my mówimy naszym żydowskich braciom i siostrom: - Izrael jest waszym domem - powiedział Netanjahu.

Na słowa Premiera Izraela od razu zareagował francuski prezydent Francois Hollande, który zaapelował, że dla Żydów jest "miejsce w Europie, a zwłaszcza we Francji". Hollande zapowiedział też, że we wtorek ma zamiar udać się do departamentu Dolny Ren na uroczystości po sprofanowaniu kilkuset grobów na cmentarzu żydowskim w Sarre-Union, co było najpoważniejszym takim incydentem od prawie 25 lat. - Nie pozwolę więcej na wypowiedzi padające w Izraelu, które mogą sugerować, że dla Żydów nie ma już miejsca w Europie, a we Francji w szczególności - oświadczył szef państwa. 

mm/Polskie Radio/TVN24