„Jeśli Chavez rzeczywiście był tak leniwy, że nie chciało mu się zadbać o wagę, to na pewno spotka go za to sroga kara” – mówił Andrzej Fonfara przed pojedynkiem w Carson w Kalifornii z Julio Cesarem Chavezem Juniorem.

29-latek, były mistrz świata WBC wagi średniej (2011-2012) po raz pierwszy walczył w tak wysokim limicie wagowym, ustalonym na 78 kilogramów. 27-letni "Polski Książę" z Chicago, dla którego naturalną kategorią jest półciężka (79,4 kg) dla syna legendarnego Julio Cesara Chaveza okazał się przeszkodą nie do przejścia.

Fonfara pochodzi z Białobrzegów. Faworyzowanego Chaveza kibice zgromadzeni na stadionie StuHub Center w Carson pożegnali gwizdami.

Zwycięstwo Fonfary nad Chavezem bez dwóch zdań należy zaliczyć do najcenniejszych triumfów polskich pięściarzy zawodowych. Choć nie był to pojedynek o mistrzostwo świata, wygraną z jednym z najpopularniejszych bokserów na świecie można traktować na równi z największymi wiktoriami naszych mistrzów świata: Dariusza Michalczewskiego, Tomasza Adamka i Krzysztofa Włodarczyka.

Nasi potrafią! BRAWO!

KZ/Sport.fakt.pl