"Dziś po raz szósty obchodzimy Światowy Dzień Antoniego Macierewicza! Cześć jego wyobraźni!!" - napisał na Twitterze Piotr Najsztub.

Każdy rozsądny człowiek stwierdzi, że żart Najsztuba jest po prostu rynsztokowy. Zastanawiającym jest fakt, jaki cel przyświecał jego autorowi. Szoku nie wywołał, ani skandalu, a jedynie poczucie, że Najsztub powinien udać się do specjalisty i odstawić używki.

Przypominamy panu Najsztubowi, że 10 kwietnia 2010 r. nie wydarzył się żaden Światowy Dzień Antoniego Macierewicza, tylko wielka tragedia, w której zginęła elita Państwa polskiego, której przyczyny wciąż nie poznaliśmy, a ówczesny rząd robił wszystko, byśmy nie dowiedzieli się prawdy. Jeśli to pana śmieszy, to pozostawia nam wyrazić najszczersze wyrazy współczucia dla pana otoczenia...

Na szczęście internauci trzeźwo podeszli do tematu: 

 

gb/twitter