Zaczęło się od protestu szwedzkich lekkoatletek, które pomalowały sobie paznokcie w kolorach tęczy i demostrowały je przed kamerami.

Zareagowała na to Isinbajewa: "Popieram działania rządu. To nie byłoby w porządku dla naszego kraju, gdybyśmy pozwolili ludziom robić na ulicach te wszystkie dziwne rzeczy. Jesteśmy normalnymi ludźmi, u nas chłopcy wiążą się z dziewczynami a dziewczyny z chłopcami."

Dodała także: "To brak szacunku dla naszego kraju, dla naszych obywateli. Może jesteśmy różni od pozostałych Europejczyków i ludzi z innych krajów. To jest nasz dom i wszyscy powinni to szanować. Kiedy my przyjeżdżamy do innych krajów, to staramy się przestrzegać zasad w nich obowiązujących."

Wypowiedź ta wywołała falę krytyki. Luise Haizel nazwała wypowiedzi Rosjanki homofobicznymi, która uzupełniła swoją opinię: "Chciałam powiedzieć, że ludzie powinni respektować prawo innego kraju, zwłaszcza jeśli są w nim gościem. Szanuję poglądy innych sportowców i chcę to jak najmocniej podkreślić, że jestem przeciwna dyskryminacji osób ze względu na ich seksualność.

Isinbajewa zawiesiła swoja działaność sportową. Zapowiedziała ewentualny powrót na igrzyska w Soczi w 2016 roku. Jest ambasadorem Igrzysk Olimpijskich Młodzieży. Pojawiły się sugestie, że powinna być tej funkcji pozbawiona.

ToR/fakt.pl/wSumie.pl