Noblistka Olga Tokarczuk podróżuje po świecie i nie rezygnuje z okazji do atakowania swojego kraju. Pisarka jest niezadowolona z polityki migracyjnej polskiego rządu. Przekonuje, że „Polska powinna przyjąć tylu uchodźców, ilu jest w stanie udźwignąć”.

Spotykając się z niemieckimi i austriackimi pisarzami polska noblistka wyraziła tęsknotę za wielokulturową Rzeczpospolitą. Przekonywała swoich rozmówców, że w Polsce rośnie w siłę nacjonalizm i wyraziła zaniepokojenie związane z sytuacją migrantów przy polskiej granicy. Sprowadzanych przez reżim Łuakszenki migrantów z Bliskiego Wschodu określała naturalnie mianem „uchodźców”.

- „Polska powinna przyjąć tylu uchodźców ilu jest w stanie udźwignąć”

- mówiła pisarka we Wiedniu.

kak/wPolityce.pl, tvp.ifno.pl