We wtorek wieczorem nieznane osoby wrzuciły wybuchowy przedmiot na teren Cmentarza Orląt.

Taką wiadomość podał na FB deputowany lwowskiej Rady miasta Ihor Zinkiewicz. „Ze słów świadków, wybuchł nieznany przedmiot, wrzucony z odległości 20 m na teren cmentarza polskich Orląt. Na miejscu jest policja, straż pożarna i pirotechnicy” – napisał Zinkiewicz.

Podobną wersję podał również dyrektor Muzeum „Cmentarz Łyczakowski” Mychajło Nagaj.

- Według słów ochroniarza, wybuch miał miejsce 15 m od zabudowań gospodarczych. Wygląda na to, że ktoś zza muru wrzucił nieznany przedmiot. Obecnie na miejscu pracują eksperci. W miejscu wybuchu powstał lej o średnicy 30 cm. Nikt nie został poszkodowany – stwierdził Mychajło Nagaj.

Klimkin kategorycznie osądził wybuch na Cmentarzy Orląt

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin osądził akt wandalizmu, który miał miejsce 13 marca br. na Cmentarzu Orląt we Lwowie. Swoja reakcję wyraził na Twitterze: „Każdy człowiek zasługuje na szacunek. Przed dwoma tygodniami byłem na Cmentarzu Łyczakowskim i składałem kwiaty na Cmentarzu Orląt. Kategorycznie osądzam akt wandalizmu, który miał miejsce tej nocy” – napisał minister.

dam/Kurier Galicyjski