Nie każdy muzułmanin jest zły, są też Ci, którzy faktycznie przestrzegają Koranu i szanują chrześcijan. Z wiadomych przyczyn chłopak poprosił o anonimowość, wbrew opiniom nie obawia się on wcale chrześcijan a „swoich”. - komentarz autora wywiadu.To co powiedział jest bardzo wymowne, z szacunku do jego samego i języka polskiego, którego ciągle się uczy wywiad jest mało zredagowany – brzmi niemal dosłownie a to wszystko abyście Państwo mogli zobaczyć jak „obcokrajowiec” jest w stanie nauczyć się polskiego.

Tomasz Wandas: Odpowiedz trochę o swoich korzeniach

Urodziłem się we Francji, wychowałem się tam (dzięki temu dowiedziałem się dużo o religii, a szczególnie o Islamie, poza tym niedawno czytałem cały Koran po raz drugi, Biblii jeszcze nie czytałem w całości, ale zrobię to na 100%).
Mam daleką rodzinę w Krakowie (tylko jedna ciocia, jeden wujek i kilkoro kuzynów), mam też daleką rodzinę na Bałkanach, w Bośni. W tym kraju 40% ludzi jest muzułmanami, ale nie z imigracji. 4-5 wieków temu musieli nawrócić się na Islam, w czasie epoki Ottomańskiej, więc są Słowianami wyznania islamskiego. Są biali, piją alkohol, nie noszą chusty, 20-30% z nich chodzi do meczetu w piątek, a reszta tylko na ślub, pogrzeb. Raczej jest to tradycja niż religia. W Wikipedii można przeczytać o Bośni, że są to Słowianie, a zarazem muzułmanie. Islam na Bałkanach występuje w 40% w Bośni, 40% w Albanii, 1-2% w Chorwacji i w Serbii, 15-20% w Macedonii i w Czarnogórze, ale wszyscy są europejczykami. Polecam zwiedzić Bałkany to piękny region, ciekawy. W całym regionie Islam reprezentuje ok. 15% ludzi (Kosowo, Bośnia i Albania), 35% mieszkańców to katolicy (Chorwaci, Bośniacy i Albańczycy), a 50% wyznaje Prawosławie (Serbowie, Bośniacy, Czarnogórczycy).

Dlaczego zdecydowałeś się na mieszkanie w Polsce?

Przyjechałem do Polski po raz pierwszy 5 lat temu (byłem 3 razy w latach 1995-2000 w czasie wakacji udałem się do Krakowa, ale dopiero na miejscu uczyłem się polskiego. Pojechałem do Polski, bo skończyłem studia, miałem tylko staż we Francji i chciałem jechać do Krakowa: mam tu rodzinę, jest dużo firm, ale też miałem motywację: rok wcześniej poznałem super dziewczynę w Krakowie (przyszłą żonę)... Paulina pochodzi z Syrii, ale ma obywatelstwo polskie (właśnie przedwczoraj byliśmy na wyborach) ja nie ma jeszcze ale będę składać dokumenty, aby je mieć... no i mam te same poglądy o polityce jak Miriam Shaded z partii Korwin... Urodziła się w Syrii ma polskie pochodzenie i wyjechała do Polski w 2003 roku, kiedy żołnierze z USA prowadzili wojnę w Iraku... Miała cały
czas kontakt z Polską, więc zdecydowała imigrować, aby skończyć studia tutaj, w Krakowie. Tam region był niestabilny i niebezpieczny nawet dla muzułmanów (tzn. tych zwykłych którzy szanują innych i nie chcą kolonizować całego świata).

 Czy jesteście szczęśliwi w Polsce?

Paulina jest szczęśliwa w Polsce. Ja też, ale w moim przypadku jest trochę inaczej, bo jeśli chcę, zapłacę 200-500 zł i lecę do Francji, aby zobaczyć moją mamę (ojciec umarł 10 lat temu) i mogę zjeść co kocham – smaki dzieciństwa... Bośnię mam w zasięgu 10 godzin autem (raz w roku tam jadę). Ona to inna bajka.
Ale ma obywatelstwo, pracuje tutaj w dobrej firmie, ma dobrą pracę (warunki, wynagrodzenie), płaci podatki i może głosować. Ja gorzej mówię po polsku, interesuję się polityką, płacę podatki  i nie mam głosu w kwestiach państwa... Cóż nie narzekam. Wiedziemy świetne życie w Krakowie i czujemy się tutaj bardzo dobrze! Wspaniałe miasto z bogatą historią! Zwiedziliśmy Polskę i poza Krakowem podoba nam się Wrocław i Warszawa, wsie tu są wspaniałe, ale inna mentalność. Ludzie, którzy słyszą inny akcent, mówią od razu "oh nie pij tego, bo za mocne – nie jesteś z Polski) jakby alkohol pasował do paszportu... wiem, że to śmiesznie, ale czuję się trochę urażony. Ale w mieście nie było takich sytuacji, nie mówię, że na wsi są głupsi, to absolutnie nie, ale są mniej obyci, nie podróżowali i dla niektórych pierwszy kontakt z kimś, kto nie jest z Polski, mimo że mówimy po polsku (choć w moim przypadku z akcentem). Mogę to zrozumieć, nie ma problemu, ale to dlatego tylko w mieście mogliśmy zamieszkać. Właśnie to w Krakowie kochamy! Mój najlepszy przyjaciel to Hiszpan, który od 8 lat mieszka tutaj, a dwóch  innych to Polacy (byłem świadkiem na ślubie), moja żona ma tylko koleżanki Polki i dwie koleżanki ze świata arabskiego (jedna z Egiptu – chrześcijanka, a druga to koleżanka ze studiów, arabka – muzułmanka z Syrii). Więc bardzo szczęśliwa jest tutaj i ja również.

Jak wielu muzułmanów nosi przy sobie Koran i faktycznie przestrzega tego co jest w nim zapisane?

Nie, nie wielu muzułmanów nosi z sobą Koran. Niektórzy bardzo wierzący, kiedy podróżują. Albo w piątek idą do meczetu, aby się modlić. Ja czytam go drugi raz, więc miałem z sobą ogólnie rzadko. 95% ludzi nigdy nie czytało całego, ale znają fragmenty. Jest to bardzo ważna księga dla wszystkich.

Czy jesteś za przyjęciem imigrantów? Jaka jest różnica pomiędzy muzułmanami takimi jak Ty i Twoja żona a tymi którzy szturmem przybywają do Europy?

Jestem na 100% przeciwko uchodźcom i moja żona też, ponieważ 5-10% są z ISIS. Dziwne jest to, że mężczyźni w wieku między 20 i 30 lat uciekają z wojny i zostawiają żony, córki, siostry. To chyba żart! Nie chcą walczyć, aby bronić swojego kraju! Nie szanują innych ludzi, odmiennych religii, chcą kolonizować Europę, nie chcą się integrować, ale my mamy integrować ich u nas! To jest projekt mający na celu kolonizowanie i destabilizowanie Europy. Według mnie celem są: Izrael, USA, Arabia Saudyjska, Katar, itd. Jesteśmy tylko za jedną opcją: przyjęciem całych rodzin (mąż żona i dzieci) pod warunkiem, że pracują (minimum mąż) i szanują obywateli państwa, w którym przebywają, jak np. Ukraińcy albo niektórzy ludzie z Czeczenii w Polsce. Ale najważniejsze jest to, żeby były to całe rodziny, a nie sami młodzi mężczyźni, bo konsekwencje mogą być straszne.

Bardzo dziękuję za rozmowę