Słowackie MSW opowiada się za tym, aby kraje członkowskie Unii Europejskiej same zdecydowały, ilu uchodźców ma do nich trafić. Podobnego zdania jest premier Czech Bohuslav Sobotka.

Komisja Europejska chce, aby w ramach przemieszczenia uchodźców z Włoch, Grecji i Węgier do Polski trafiło ich prawie 11500, a na Słowację – blisko 2300. Najwięcej mają przyjąć Niemcy.  – Czechy są przeciwne ustalaniu obowiązkowych kwot podziału uchodźców na poszczególne kraje Unii Europejskiej – oświadczył w poniedziałek premier tego kraju Bohuslav Sobotka. Dodał, że Czechy przyjmą pewną liczbę uchodźców, ale na zasadzie dobrowolności. 

–Będziemy próbowali przekonać naszych unijnych partnerów, aby nie wprowadzano żadnych obowiązkowych kwot i stałych mechanizmów rozmieszczania uchodźców. Chcemy działać na zasadzie dobrowolności – powiedział Sobotka dziennikarzom po spotkaniu w Bratysławie z kanclerzem Austrii Wernerem Faymannem i premierem Słowacji Robertem Fico.

Polska do tej pory zgadzała się na uzgodnione wcześniej 2 tysiące, Słowacja jedynie na 200. Władze tego kraju wolą też, aby na Słowację przybyli chrześcijanie. 

mm/iar