Moskwa łagodzi swoje stanowisko w sprawie Mistrali. Kreml zapewnił, że jeżeli Francja nie wypełni kontraktu, to nie pojawią się żadne dodatkowe żądania. Rosjanie będą się domagać jedynie zwrotu pieniędzy. Takie ustalenia zapadły na nieplanowanym spotkaniu Putina i Hollande’a, które odbyło się w sobotę.

Wcześniej Rosja zapowiadała, że będzie żądać jeszcze odszkodowania za niedostarczenie mistrali.

Hollande spotkał się z Putinem wracając z wizyty w Kazachstanie. Według informacji przekazanych mediom ich rozmowy dotyczyły przede wszystkim sposobów zakończenia wojny ukraińskiej. Putin twierdził, jakoby nie mówiono w ogóle o mistralach. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne.

„Jeżeli Francja nie zrealizuje kontraktu w sprawie dostawy okrętów mistral, czeka ją sprawa w sądzie” – mówił 21 listopada przedstawiciel Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko. „Pójdziemy do sądu i będziemy żądać rekompensaty, jeżeli kontrakt nie zostanie zrealizowany” – przekonywał z kolei jeszcze niedawno Siergiej Ławrow.

Po spotkaniu z Hollandem retoryka Rosji zdecydowanie się zmieniła.

Jeżeli kontrakt nie zostanie zrealizowany to „nie będziemy mieli dodatkowych żądań, ale oczywiście mamy nadzieję na zwrot pieniędzy, które już zapłaciliśmy w ramach tego kontraktu” – powiedział Putin.

bjad/tvp.info