Do szokujących informacji dotarł portal Niezależna.pl. Jak się okazuje, Kajetan P. podejrzany o dokonanie strasznego morderstwa w Warszawie jest synem pani prokurator z jednej z prokuratur apelacyjnych.
Zbrodnia jakiej dopuścił się Kajetan P. była nad wyraz przerażająca. Straż pożarna wezwana kilka dni temu do budynku na warszawskim Żoliborzu odnalazła w mieszkaniu palący się worek, w którym ukryte były zwłoki trzydziestoletniej kobiety. Ciało pozbawione było głowy, którą odnaleziono w tym samym mieszkaniu w plecaku. Jak się okazało, zamordowaną kobietą była trzydziestoletnia Katarzyna J. z Mazowsza. Niedługo po dokonaniu tego mrożącego krew w żyłach odkrycia funkcjonariusze z wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw rozpoczęli poszukiwania Kajetana P.
Dziennikarze portalu odkryli, jak brzmi pełne nazwisko mordercy. Udało im się też ustalić, że jest to syn prokurator pracującej w jednej z prokuratur apelacyjnych. Portal celowo nie ujawnił o prokuraturę, z którego miasta chodzi.
Zapytany o komentarz w tej sprawie Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie odparł, że nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć powyższym doniesieniom, jako że prokuratura nie może podawać informacji o żadnym z członków rodziny podejrzanego.
emde/niezalezna.pl