1. Wczoraj na konferencji w Sejmie poświęconej 25-leciu funkcjonowania podatku VAT w Polsce wicepremier Mateusz Morawiecki stwierdził, że spodziewa się w tym roku osiągnięcia, co najmniej 150 mld zł wpływów z podatku VAT.

Przypomnijmy, że dochody z tego tytułu zaplanowano w budżecie na ten rok i tak bardzo ambitnie w na poziomie 143,4 mld zł, czyli o 17 mld zł więcej niż wykonanie w roku 2016 (wpływy w z VAT w tym roku wyniosły 126,4 mld zł).

Dochody z tytułu tego podatku w ostatnich latach mimo corocznego wzrostu gospodarczego kształtowały na poziomie około 120 mld zł (w 2011 roku -120,8 mld zł; 2012 roku-120 mld zł; w 2013 roku – 113,4ld zł – nastąpiło dziwne załamanie wpływów; w 2014 roku-124,3 mld zł; 2015 roku-121,1 mld zł i w roku 2016 wspomniane 126,4 mld zł).

Zaplanowanie wpływów z VAT na rok 2017 na poziomie 143,4 mld zł przez wicepremiera Morawieckiego wydawało się wręcz hurra optymistyczne, a okazuje się, że ten plan zostanie znacznie przekroczony.

2. Przypomnijmy tylko, że na konferencji prasowej, która odbyła się w połowie sierpnia, dotyczącej uszczelniania systemu poboru podatku VAT, wiceminister finansów Paweł Gruza i dyrektor departamentu poboru podatków Tomasz Strąk, przedstawili dane dotyczące luki podatkowej.

Obydwaj urzędnicy posługiwali się zarówno danymi resortu finansów jak opracowaniem firmy audytorskiej PricewaterhouseCoopers (PwC), dotyczącymi poboru podatku VAT w latach 2007-2017, z których jednoznacznie wynika, że koalicja PO-PSL przez 8 lat swoich rządów doprowadziła wręcz do destrukcji systemu poboru tego podatku.

Według danych PwC luka podatkowa w podatku VAT na koniec 2007 roku, a więc w momencie przejęcia władzy przez rząd PO-PSL wynosiła 7,1 mld zł, a na koniec 2015 roku (w momencie przejęcia władzy przez rząd Zjednoczonej Prawicy) wynosiła już 50,4 mld zł, a więc wzrosła ponad 7-krotnie.

W tej sytuacji według danych PwC, skumulowany poziom luki w podatku VAT w latach 2008-2015, wyniósł nie jak szacowało wcześniej ministerstwo finansów 220 mld zł, ale aż 262 mld zł.

3. Przypomnijmy także, że rząd premier Beaty Szydło wprowadził działania uszczelniające pobór podatku VAT dokonane zarówno w roku 2016 jak i 2017, w tym przede wszystkim liczne zmiany w prawie między innymi: odwrócony VAT w budownictwie; zmiana limitu płatności gotówkowych w transakcjach między przedsiębiorstwami z 15 tys. euro do 15 tys. zł; wejście w życie elektronicznego nadzoru nad przewozami towarów wrażliwych; ustawa antyhazardowa; pakiet paliwowy; zmiany w zakresie rejestracji, odmowy rejestracji i wykreśleń z rejestru VAT, czyli eliminacja tzw. słupów; rozszerzenie stosowania Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK); zmiany zasad kwartalnego rozliczania VAT; zmiana zasad 25 – dniowego zwrotu VAT; wreszcie zaostrzenie sankcji karnych za wystawianie fikcyjnych faktur VAT – kary 25 i 10 lat więzienia i wprowadzona ostatnio konfiskata rozszerzona majątków pochodzących z przestępstw w tym także tych polegających na wyłudzaniu podatków.

W wyniku tych zmian w okresie styczeń – czerwiec 2017 odnotowano wzrost dochodów we wszystkich rodzajach podatków w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego, przy czym na szczególną uwagę zasługuje wzrost dochodów z VAT-u o ponad 28,1% tj. o 17,6 mld zł w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.

Ten ogromny wzrost wpływów z VAT wynikał jak podkreślił wiceminister finansów z wzrostu wpływów brutto o 9,76 mld zł w ujęciu rok do roku i spadku wartości zwrotów o 7,9 mld zł r/r.

Skoro na półrocze 2017 roku wpływy z VAT były o blisko 18 mld zł większe niż w roku poprzednim, to przy utrzymaniu tej tendencji wzrostowej, wpływy z VAT za cały rok, powinny znacznie przekroczyć wielkość zaplanowaną w budżecie i osiągnąć do niedawna wydawało się astronomiczną kwotę 150 mld zł.

Zbigniew Kuźmiuk