- Często, kiedy się chce zrobić coś dobrego, wtedy najłatwiej o drobną pomyłkę. I taka właśnie pomyłka miała miejsce przy wypłacie pensji dla niektórych nauczycieli czy mundurowych - powiedział Mateusz Morawiecki we wczorajszym podcaście.

- Chcemy, żeby wszyscy Polacy zarabiali lepiej. Ale w pierwszej kolejności więcej zarabiać muszą ci, którzy dotychczas byli pomijani. Na tym przecież polega system progresywny - mówił premier.

Morawiecki wyjaśniał sytuację, w wyniku której po wejściu w życie Polskiego Ładu wiele osób otrzymało niższe wynagrodzenia. Według premiera "system pobrał zaliczkę według starego schematu", mimo że powinien to zrobić według nowych zasad.

- Państwo myślicie, że chcę przez to zagadać pewne zgrzyty, które pojawiły się przy starcie "Polskiego Ładu". Nic bardziej mylnego - powiedział premier, dodając, że rząd potrafi przyznać się do błędu.

- (...) Doskonale rozumiem, że teraz, gdy trwa walka z inflacją, kiedy martwimy o to, co przyniesie jutro, taki błąd był powodem ogromnego niepokoju i stresu w wieli domach - mówił premier.

- To nie powinno mieć miejsca i za to wszystko przepraszam. Zareagowaliśmy jednak natychmiast, bo błędy są po to, żeby je naprawiać. Tak po prostu działamy. Nie mamy problemu z uczciwą krytyką, ale zawsze będziemy odpowiadać na tę nieuczciwą, której autorami są zazwyczaj ludzie, którzy powinni mieć wyrzuty sumienia z powodu swoich własnych politycznych zaniechań - skonkludował.

jkg/rp