Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wicepremier i minister finansów oraz rozwoju, Mateusz Morawiecki skomentował decyzję agencji Moody's o utrzymaniu najwyższego ratingu Polski.

W ocenie ministra jest to dobra wiadomość. Powszechnie oczekiwano, że agencja zrewiduje rating Polski i opublikuje raport kredytowy. Tymczasem, Moody's utrzymała rating i podnosła prognozy wzrostu PKB z 3,2 na 4,3 procent. 

"To dobra wiadomość, bo Moody’s jest jedną z trzech agencji, która utrzymuje najwyższy nasz rating. Potwierdzili to, jednocześnie podnieśli prognozy z 3,2 proc. na 4,3 proc."- tłumaczył polityk.

Morawiecki podkreślił jednocześnie, że ta pozytywna dla naszego kraju wiadomość "poszła na cały świat".

"Miałem bardzo wiele pozytywnych reakcji"- powiedział wicepremier. 

Ocena ratingowa Polski utrzymuje się na poziomie A2/P-1 odpowiednio dla długo i krótkoterminowych zobowiązań w walucie zagranicznej i krajowej. Perspektywa Polski jest stabilna. Podniesienie perspektywy z negatywnej na stabilną i potwierdzenie ratingu na poziomie A2 nastąpiło w maju tego roku, kiedy agencja Moody's uznała, że zmalały takie czynniki, jak ryzyka fiskalne oraz inwestycyjne, a także niepewność polityczna w Polsce. Jak napisano w komunikacie agencji:

"Główną przesłanką za decyzją Moody’s o zmianie perspektywy dla ratingu polskiego rządu do stabilnej z negatywnej jest oczekiwanie, iż wpływ negatywnych czynników ryzyka dla sytuacji fiskalnej, które doprowadziły do (nadania - PAP) negatywnej perspektywy rok temu ustaje oraz, że wskaźniki długu pozostaną relatywnie korzystne". 

Agencja ratingowa oczekiwała wówczas, że Polski rząd będzie dalej przestrzegał 3-procentowego limitu deficytu sektora finansów publicznych w relacji do PKB. 

Moody's na początku tygodnia zmieniła prognozy dotyczące rozwoju gospodarki w Polsce. Z poniedziałkowego komunikatu wynika, że w tym roku PKB naszego kraju może wzrosnąć o 4,3 procent. Wcześniej prognozowano wzrost w wysokości 3,2 proc. 

W komunikacie napisano również, że Moody’s spodziewa się niższego, niż wcześniej oczekiwano deficytu sektora finansów publicznych. Na koniec tego roku wyniesie on 2,5 procent PKB, a nie 2,9. 

Według danych GUS, w pierwszym kwartale bieżącego roku PKB Polski wzrósł o 4 procent, natomiast w drugim- o 3,9 procent.


yenn/PAP, Fronda.pl