MON będzie rozmawiać ze środowiskami kombatanckimi w sprawie obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. 

Ministerstwo Obrony Narodowej zaprosi w najbliższym czasie środowiska kombatantów, aby omówić formę Apelu Poległych, który ma być odczytany przez żołnierzy w czasie obchodów 72. rocznicy Powstania Warszawskiego. MON, ustami swojego rzecznika, zareagował w ten sposób na zastrzeżenia m.in. warszawskiego ratusza wobec pomysłu odczytywania apelu smoleńskiego na obchodach rocznicowych.

O inicjatywie resortu poinformował na konferencji w Sejmie Bartłomiej Misiewicz. – Wszyscy, bez dzielenia i dokonywania prób podziału, także w grupie kombatantów, przedyskutujemy sprawę dotyczącą przeprowadzenia obchodów rocznicy powstania warszawskiego - powiedział rzecznik prasowy MON. Dodał, że rozmowy będą dotyczyć zarówno przebiegu uroczystości wojskowych, jak i treści apelu pamięci.

W planowanym spotkaniu jako współgospodarz mają wziąć udział także przedstawiciele Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Wcześniej po spotkaniu z władzami Warszawy kombatanci przyznali, że nie chcą asysty wojskowej podczas rocznicy powstania. Ratusz zaproponował, by apel poległych został w tym roku odczytany przez powstańców, a nie przez asystę wojskową MON.

Kombatanci są przeciwni temu, by Powstanie Warszawskie było łączone z katastrofą smoleńską. Chcą, aby tak, jak w poprzednich latach odczytywany był tylko i wyłącznie apel poległych w powstaniu, bez poległych w katastrofie smoleńskiej. – My nie możemy się zgodzić z tym, że to są rzeczy równorzędne. Zupełnie czym innym jest apel poległych powstańców, którzy dobrowolnie wzięli udział w Powstaniu Warszawskim, walczyli i ginęli. Musimy dbać o to, by ich pamięć została zachowana. Temu też służy apel poległych – mówiła Halina Jędrzejewska, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.

emde/tvp.info