Ojciec Święty po raz kolejny przypomniał, że nie ma i nie może być akceptacji dla jakichkolwiek form wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych. - Ksiądz powinien prowadzić chłopca, bądź dziewczynkę, do świętości. Dziecko mu ufa. A on zamiast prowadzić do świętości, wykorzystuje je. To coś niesłychanie poważnego. To tak, jakby odprawić czarną mszę – mówił Franciszek do dziennikarzy na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Izraela.
I choć nie jest to opinia nowa, bowiem w Stanach Zjednoczonych taką ocenę pedofilii dokonywanej przez kapłanów formułowano na łamach „First Things” już kilka lat temu, to nie ma wątpliwości, że gdy pada ona z ust papieża to nabiera nowej mocy. Nie ma i nie może być usprawiedliwienia dla takich czynów, a każdy kto popada w taki grzech musi mieć świadomość, że jego działania są w istocie sataniczne. Kapłan bowiem ma być obrazem Chrystusa, a jeśli decyduje się na taki poziom deprawacji nieletnich, to obraz ten przekształca się w obraz antychrysta. A on sam zaczyna służyć już nie Bogu, ale Jego przeciwnikowi.
Ważne i istotne jest również zapewnienie papieża, że nie ma i nie będzie tolerancji dla osób, które dopuściły się takich czynów. Papież zaznaczył, że w tej chwili w Watykanie prowadzone są śledztwa w sprawie trzech biskupów, a wobec jednego, którego wina jest już uznana rozważany jest wymiar kary.
TPT/News.va