Jak informowaliśmy, „Gazeta Polska” ustaliła, że polskie władze posiadają nagranie video z 10 kwietnia, na którym Tusk rozmawia z Putinem, ówczesnym premierem Rosji. Ma ono świadczyć o rozbieżności między przebiegiem katastrofy, o którym mówi Putin, a późniejszym raportem MAK oraz komisji Millera. W rozmowie tej uczestniczyć miał też Waldemar Pawlak, ówczesny wicepremier, oraz Krzysztof Kwiatkowski. Żaden z nich nie przekazał śledczym informacji uzyskanych w tej rozmowie.

Oto, co na temat owych nagrań powiedzieli politycy PiS:

„Cały czas otwarta pozostaje kwestia postawienia zarzutów panu Donaldowi Tuskowi. Kwestia niedopełnienia obowiązków, kwestia zdrady dyplomatycznej. To są sprawy, nad którymi myślę będą musieli pochylić się prokuratorzy” –powiedział poseł PiS, Stanisław Pięta, powiedział Superstacji.

Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz powiedziała Superstacji z kolei:

„Bardzo jestem ciekawa i mam nadzieję, że wszystko razem do kupy zebrane złoży się na materiał dowodowy w procesie między innymi przeciwko panu Tuskowi, przeciwko panu Pawlakowi, Kwiatkowskiemu, i tak dalej”

Czy faktycznie doczekamy się postawienia zarzutów Tuskowi?

dam/superstacja/Fronda.pl