Łąki i trawniki zażółciły się powszechnie występującym kwiatem - mleczem, mniszkiem lekarskim (łac. taraxacum officinale). Okazuje się, że jest to bardzo wartościowa roślina, która ma wiele zastosowań.
 
Wszystkie części rośliny mają lecznicze właściwości. Najwięcej substancji biologicznie aktywnych znajduje się w korzeniach i w liściach. W korzeniach znajdziemy trójterpeny, gorycze, fitosterole, wielocukry (pektyna i inulina), żywice, kwasy organiczne (m. in. kwas foliowy), garbniki, prowitamina A, witamina C, trochę witaminy E oraz sporo soli mineralnych, zwłaszcza potasu i żelaza, a także fosfor i wapń. 

Najważniejszymi substancjami aktywnymi liści mniszka są laktony seskwiterpenowe takie jak kwas taraksynowy, (taraksacyna), triterpeny (cykloartenol), fitosterole, flawonoidy i licznie występujące sole potasu. Świeże liście zawierają także spore ilości witaminy C, A i inulinę.
 
W kwiatach występują 16-hydroksypochodne taraksasterole: arnidiol i faradiol. Wykryto także karotenoidy, flawonoidy, olejek. Sok mleczny zawiera inulinę, kwas krzemowy i lakton (laktukopikryna), oraz witaminy z grup A, B, C, D.
 
 
 Sałatka ze świeżych liści mniszka 

400 g listków mniszka
2 kromki chleba tostowego
gruby plaster wędzonego boczku
2 łyżki margaryny
ząbek czosnku
łyżka octu z czerwonego wina
3 łyżki oliwy
sól, pieprz

Oliwę wymieszać z octem, przyprawić solą i pieprzem. Listki mniszka umyć, osuszyć, większe poprzekrawać. Boczek pokroić w słupki, zrumienić na patelni. Z chleba odkroić skórkę, miąższ pokroić w kostkę. Czosnek obrać, drobno pokroić. Margarynę rozgrzać na patelni, wrzucić czosnek, podsmażyć, po chwili wrzucić kostki chleba i smażyć je do zrumienienia. Listki mniszka rozłożyć na talerze, polać sosem, na wierzch wyłożyć gorące skraweczki boczku i grzanki. 
 
Syrop zwany miodem z mniszka 

350 żółtych kwiatów mniszka (bez łodyg)
niecały 1 litr przegotowanej wody
1 duża cytryna
1 kg cukru

Kwiaty wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i odstawiamy na trzy-cztery godziny. Następnie do kwiatków dorzucamy umytą, pokrojoną ze skórką cytrynę i powoli gotujemy wszystko razem ok. 20 minut. Odstawiamy na 24 godziny w chłodne miejsce. Po tym czasie kwiaty i cytrynę przecedzamy przez tetrową pieluszkę lub gazę. Do płynu wsypujemy cukier i gotujemy bez przykrycia na wolnym ogniu przez ok. dwie godziny, co jakiś czas mieszając - do momentu, w którym powstanie syrop. Gorący miód rozlewamy do wyparzonych słoików, dobrze zakręcamy. Słoiki odstawiamy odwrócone do góry dnem do ostygnięcia. Syrop można używać przez kilka miesięcy. Stosujemy go na przeziębienia, na wspomaganie pracy nerek i wątroby, oczyszczenie skóry lub jako słodką polewę do ciast, naleśników, lodów czy racuchów. 
 
mod