Bartłomiej Misiewicz nie zasiada już w Radzie Nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej - poinformował dziś wiceszef MON, Bartosz Kownacki.

W poniedziałek Misiewicz poprosił ministra Antoniego Macierewicza o zawieszenie w obowiązkach służbowych w związku z zarzutami przedstawionymi przez "Newsweek". Według tygodnika Tomasza Lisa Misiewicz miał handlować państwowymi stanowiskami w zamian za poparcie radnych PO w Bełchatowie. Politycy PiS jednogłośnie odrzucają te zarzuty, a sam Misiewicz zapowiedział "Newsweekowi" proces.

Antoni Macierewicz przychylił się do prośby Misiewicza i go zawiesił. Rzecznik MON tłumaczył, że nie chce, by stawiane mu zarzuty niekorzystnie wpłynęły na pracę samego MON.

ol