"Jego zachowania szkodzą nam wizerunkowo" - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski o Bartłomieju Misiewiczu. W rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy" Karczewski stwierdził, że Antoni Macierewicz już wkrótce poinformuje o swoich decyzjach w sprawie Misiewicza.

Jak podało RMF FM, jest już pewne, że Misiewicz odchodzi z funkcji rzecznika MON. Nie są jednak znane żadne szczegóły.

"Uważam, że limit tych przypadków został wyczerpany" - powiedział Karczewski o Misiewiczu. Jak dodał, zachowania rzecznika MON szkodzą rządowi i PiS wizerunkowo i "są zupełnie niepotrzebne".

Niedawno premier Beata Szydło pytana w jednym z wywiadów o sprawę Misiewicza odparła: "an minister Macierewicz jest szefem Bartłomieja Misiewicza i to on podejmuje decyzje dotyczące swoich pracowników. Natomiast rozmawialiśmy również na ten temat. Myślę, że pan minister Macierewicz już takie decyzje podjął".

Postawę Misiewicza zdecydowanie skrytykował też szef PiS Jarosław Kaczyński. "To jest wizerunkowy problem. Skoro wciąż staje się bohaterem mediów, to nie ma w tym nic dobrego i wierzę, że minister Macierewicz tę sprawę załatwi (...) na to, by oficerowie meldowali się temu młodemu człowiekowi czy tytułowali go ministrem, nie może być zgody" - powiedział w rozmowie z "Do Rzeczy".

Kilka dni temu Bartłomiej Misiewicz zniknął ze strony MON, gdzie wcześniej figurował w szeregu kierownictwa resortu. Obecnie przebywa na urlopie.

kk