Jesienią tego roku 9-letnia Asia z Poznania podbiła serca internautów w całej Polsce. Dziewczynka zorganizowała kiermasz, aby zebrać pieniądze na leczenie i rehabilitację chorej mamy.

Kiermasz przerósł najśmielsze oczekiwania. Asia rozwiesiła plakat na swojej klatce schodowej i liczyła na udział sąsiadów. Chciała sprzedawać przybory szkolne, zabawki, buty i ubrania. Jeden z internautów opublikował zdjęcie na Facebooku, wydarzenie zostało nagłośnione przez media w całym kraju, a w pomoc dziewczynce i jej mamie zaangażowali się ludzie z całej Polski. Dziewięciolatka zebrała ponad 100 tys. złotych.

Polsat News poinformował wczoraj, że sprawa jak na razie nie ma szczęśliwego zakończenia, ponieważ mama Asi nie może z tych pieniędzy skorzystać. Pani Anna, która choruje m.in. na padaczkę, chciała przelać całą kwotę na konto fundacji Votum z Wrocławia, wciąż jednak nie dostała odpowiedzi z Urzędu Skarbowego w kwestii wysokości ew. podatku. Ponadto mama dziewczynki dostała niedawno pismo z MOPR-u z informacją, że ośrodek zamierza odebrać przyznane zasiłki. Ośrodek traktuje te pieniądze jako dochód, choć kobieta informowała, że będą przeznaczone na leczenie, a nie na utrzymanie.

"Według ich interpretacji mam dochód. Wyliczono go, dzieląc całą kwotę na 12 miesięcy"- mówiła w programie "Interwencja" mama Asi. Pani Anna dodaje, że nie wie, jak wytłumaczyć to córce, która powiedziała jej niedawno: "Mamusiu, nie tak to miało być".

Sprawą zainteresowała się Kancelaria Prezydenta.

"Poproszę urzędników kancelarii, żeby sprawdzili, czy nie trzeba zmienić przepisów w tej kwestii"- powiedziała w rozmowie z Polsatem szefowa KPRP, Małgorzata Sadurska, dodając, że jest wstrząśnięta, ponieważ "nie może być tak, że ktoś cierpi podwójnie, a tak to wygląda".

Swoją pomoc zaoferował również sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, Patryk Jaki.

"Dziś interweniowałem ws. zbiórki małej Asi dla chorej Mamy i nieprzemyślanej decyzji urzędników. Państwo musi wspierać takie inicjatywy."- napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości, załączając zdjęcie swojego pisma do prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka.


 

 

Życzymy małej Asi i jej mamie, aby sprawa zakończyła się dobrze!

JJ/Polsat News, wPolityce.pl, Twitter, Fronda.pl