„Musimy szanować decyzje krajowych sądów konstytucyjnych i musimy wiedzieć, że jeśli decyzje sądu UE będą zawsze przeciwko tożsamości narodowej, to doprowadzi to do debaty, która nie będzie dobra dla Europy - uważa minister kancelarii premiera Viktora Orbana, Gergely Gulyás. I dodał, iż musimy pamiętać, że w „tożsamości europejskiej” zawiera się równocześnie „dużo tożsamości narodowej”.

W rozmowie na antenie TVP Info, węgierski minister skonstatował: „Sądzę, że kiedy przystępowaliśmy do Unii Europejskiej w 2004 roku, nie było kwestii, że prawo unijne może przeważać, a instytucja unijna decydować”. I zauważył:Pytanie brzmi, gdzie znajdują się granice tych kompetencji. Myślę, że nie tylko trybunał europejski może decydować o granicy kompetencji, ale jednocześnie także sąd konstytucyjny. Decyzja instytucji europejskiej, zwłaszcza trybunału musi być szanowana, jednocześnie również szanowana musi być decyzja sądu konstytucyjnego. Dla rządu konstytucja węgierska, czy polska stanowi drogę, którą musimy podążać”.

Gergely Gulyás podkreślił, że obecnie „w całej Europie toczą się postępowania dotyczące tożsamości konstytucyjnej i prawa unijnego”. "Staramy się znaleźć sposób na dobre rozwiązanie, jeżeli sytuacja konstytucyjna i prawo europejskie w naszym kraju nie będą spójne, będzie oznaczało, że jedynym rozwiązaniem będzie współpraca pomiędzy instytucjami europejskimi a krajowymi" – powiedział minister w kancelarii premiera Węgier.

Gulyás zdiagnozował, żejeśli brakuje współpracy między instytucją konstytucyjną a wspólną instytucją Unii Europejskiej, to nigdy nie znajdziemy rozwiązania”. Stwierdził też, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej „musi rozstrzygać o prawie europejskim, a nie kwestiach politycznych”.

 

ren/tvp.info, niezalezna.pl