Uszanuję podpisy pod wnioskiem o referendum ws. reformy edukacji, bo jestem zwolenniczką wypowiedzi obywateli; decyzję oddam w ręce Sejmu - powiedziała w czwartek minister edukacji narodowej Anna Zalewska. Dodała, że patrzy na referendum jak "na dobrze zorganizowaną polityczną robotę".

Na czwartek zapowiedziano złożenie na ręce marszałka Sejmu podpisów popierających wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum ws. reformy oświaty. "Uszanuję podpisy, bo jestem zwolenniczką wypowiedzi obywateli" - powiedziała Zalewska w radiu RMF FM.

"I, oczywiście, oddam decyzję w ręce Sejmu - to posłowie zdecydują, czy referendum będzie, czy nie" - dodała. "To kompetencja tego parlamentu, jednocześnie również Państwowej Komisji Wyborczej, która będzie weryfikowała te podpisy, i pytanie. Bo pytanie zadane przez zbierających podpisy, jest pytaniem - według oceny wielu prawników - zbyt ogólnym" - powiedziała Zalewska.

Zaznaczyła, że patrzy na referendum "jak na dobrze zorganizowaną polityczną robotę". "Dlatego, że przy ZNP zawsze stały twarze osób związanych z określonymi totalnymi ugrupowaniami, totalną opozycją - PO, Nowoczesnej, PSL" - mówiła szefowa MEN.

emde/Źródło: www.kurier.pap.pl