Nie jest do końca jasne co spowodowało dymisję Adama Rapackiego. Teorii jest wiele. Jednak z pewnością to, że był on współpracownikiem marginalizowanego Schetyny nie pomogło mu w pracy dla resortu. Jednak jego dymisja nie była jedyną w ostatnich dniach. Okazało się, że kolejną zmianą w MSW jest wybór nowego głównego komendanta policji. Ma nim zostać nadinspektor Marek Działoszyński, który do tej pory był komendantem wojewódzkim w Łodzi. Minister Jacek Cichocki pytany przez dziennikarzy, dlaczego wybór padł na dotychczasowego komendanta wojewódzkiego w Łodzi powiedział dość mętnie: „Nie myślałem o eksperymencie personalnym, ale żeby to był już człowiek z doświadczeniem i kompetencją w tym zakresie” - wyjaśniał. Dziennikarze dopytywali dlaczego z 17 takich komendantów wybrał akurat Działoszyńskiego. Cichocki nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. „Dopytywany przez dziennikarza RMF FM Romana Osicę, czy brał pod uwagę coś, co jest jedynym wymiernym sposobem oceny działania policji, czyli statystyki skuteczności pracy policji, stwierdził. Statystyka jest bardzo ważna, ale uważam, że nie należy czynić ze statystyki jedynego kryterium” - czytamy na Interia.pl. RMF Fm podało, że Łódź ma najgorsze statystyki w Polsce.


Donald Tusk nie pierwszy raz podporządkowuje dobro kraju politycznym rozgrywkom. Wiele ministerialnych nominacji premiera było pijarowską zagrywką i próbą jednoczesnej marginalizacji jakiejś wewnątrz opozycyjnej grupy. Niejednokrotnie rządowe stanowiska otrzymywali politycy, którzy kojarzyli się raczej z piękną buzią a nie umiejętnościami pasującymi do danego resortu. W końcu para prowadzących medialne prawybory w PO, Joanna Mucha i Sławomir Nowak nie są fachowcami w swoich ministerstwach. Podobno  równie łatwo mogli dostać każde inne ministerstwo. Nie można zapominać również o świeżym usunięciu ze stanowiska ministra sprawiedliwości Krzysztofa  Kwiatkowskiego, który był uważany za najlepszego ministra rządu Tuska. Trudno nie zauważyć, że nominacja Jarosława Gowina (z całym szacunkiem dla tego polityka) była nie tylko próbą uciszenia konserwatywnego skrzydła PO, ale również jednym z gwoździ do trumny Schetyny. Jednak nawet jeżeli Gowin poradzi sobie na swoim stanowisku to i tak zapewne zostanie szybko zdymisjonowany. Donald Tusk boi się konkurencji w sondażach i pamięta jak to ministerstwo wskrzesiło Lecha Kaczyńskiego, który później pokonał go w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego. Kwiatkowski również był coraz popularniejszy w mediach i zdobył bardzo dobry wynik w ostatnich wyborach. Wygląda na to, że obecne roszady w MSW są dowodem na to w jaki sposób premier prowadzi swoją politykę. Przy pełni władzy jaką dziś sprawuje PO jest to dowód przerażający.


Łukasz Adamski