Marta Giermasińska została niecały miesiąc temu zatrudniona w Energetyce Cieplnej, spółce w całości należącej do miasta Skierniewice (woj. łódzkie). Jej kariera była spektakularna. Pod koniec kwietnia Rada Nadzorcza powierzyła jej.. funkcję wiceprezesa.
Prezes spółki Jan Woźniak mówi nam, że 24-latka "dobrze radziła sobie w pracy" i "szybko się uczyła". Wożniak zaprzecza, że w karierze Marcie Giermasińskiej mógł pomóc fakt, że - jak twierdzą mieszkańcy Skierniewic - prywatnie jest ona narzeczoną wicemarszałka województwa łódzkiego i lokalnego szefa PSL.
Prezes Jan Woźniak mówi, że mu się dobrze pracowało z panią wiceprezes, a na pytanie dotyczące braku doświadczenia, odparł, że „zdążyła już wiele się nauczyć.”
Świeżo upieczona pani prezes zarabiała około 8 tys. złotych miesięcznie.
- Aby uciąć wszelkie informacje na ten temat i zahamować fale agresji w stosunku do mojej osoby złożyłam rezygnację - napisała kobieta.
W takim razie to chyba rzeczywiście wybitnie zdolna osoba...
KZ/Tvn24.pl