Rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej, prok. Ewa Bialik, poinformowała, że obecnie śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej znalazło się w kluczowej fazie, jaką jest początek prac międzynarodowego zespołu biegłych, który przygotuje kompleksowy raport.

Jak zaznaczyła prokurator, końca dobiega poszukiwanie specjalistycznych opinii z zagranicznych instytutów naukowych, którym zlecono badania próbek z miejsca katastrofy.

-„Śledztwo w sprawie okoliczności tragedii smoleńskiej, prowadzone przez prokuratorów z Zespołu Śledczego nr 1 PK, znalazło się w kluczowej fazie, jaką jest początek prac międzynarodowego zespołu biegłych mającego przygotować kompleksowy raport. Dobiega jednocześnie końca pozyskiwanie specjalistycznych opinii z renomowanych zagranicznych instytutów naukowych, którym zlecono badania próbek pobranych z miejsca katastrofy” – poinformowała prok. Bialik.

W skład tego międzynarodowego zespołu biegłych „powołano światowej sławy ekspertów od badania wypadków lotniczych”.

Eksperci ci brali udział w badaniu katastrof i wypadków lotniczych na całym świecie. Specjalizują się m.in. w mechanice i inżynierii lotniczej, aerodynamice, projektowaniu i pilotowaniu samolotów. Pracowali na zlecenie największych światowych instytutów badawczych, jak choćby dla Pentagonu i FBI.

Eksperci będą oceniać opinie przygotowane przez: Włoskie Laboratorium Kryminalistyczne Korpusu Karabinierów, Instytut Nauk Sądowych Irlandii Północnej, Laboratorium Badań Materiałów Wybuchowych dla Celów Sądowych w Laboratorium Naukowo-Technicznym Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii. Badali oni m.in. ślady zabezpieczone podczas sekcji ofiar i materiały pochodzące z wraku samolotu.

W wyniku sekcji ciał ofiar, jak informuje prok. Bialik, pozyskano już prawie sto opinii ekspertów międzynarodowego zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej.

W maju 2018 roku zakończono ekshumację 83 ofiar katastrofy. Prof. Bielik przypomniała, że podczas ekshumacji stwierdzono zamianę ośmiu ciał, w 29 grobach pochowano szczątki kilku osób, a w jednym z grobów złożono fragmenty ciał należące aż do dziesięciu osób.

-„Odkryto również drastyczne przypadki bezczeszczenia ciał ofiar. Znaleziono zaszyte w nich przedmioty: szklane butelki, niedopałek papierosa, fragment plastikowego kubka, gumowe rękawiczki, nóż sekcyjny oraz wiele drobnych elementów metalowych i plastikowych” – mówi rzeczniczka prasowa PK.

Śledczy stwierdzili również błędy w dostarczonej przez Rosjan dokumentacji sądowo-medycznej. Prokuratura informuje, że w dokumentacji tej np. opisywano narządy, których zmarli nie mieli, ponieważ zostały im wcześniej wycięte w trakcie operacji chirurgicznej.

W ramach śledztwa dokonano też kilkukrotnie oględzin wraku samolotu przechowywanego w rejonie lotniska w Smoleńsku. Obecnie trwa również opracowywanie trójwymiarowego obrazu szczątków wraku oraz miejsca katastrofy, aby odtworzyć przebieg zdarzeń z dnia katastrofy.

Prokuratura Krajowa podkreśla, że „strona rosyjska nie zrealizowała kluczowych czynności procesowych, które są istotne dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy”.

- „W wyniku ponownej analizy materiału dowodowego prokuratorzy ustalili, że radiolokacyjny system lądowania, z którego korzystała obsługa wieży kontrolnej w Smoleńsku, był niesprawny. (...) W efekcie większość informacji o położeniu samolotu, które kontrolerzy przekazywali pilotom, było nieprawdziwych. Mimo że kontrolerzy nie znali faktycznego położenia samolotu, wydawali pilotom komendy zezwalające na zniżanie i warunkowe podejście do lądowania” - zaznaczyła prok. Bialik.

W  2017 roku prokuratura wydała postanowienie o zmianie zarzutów stawianych rosyjskim kontrolerom. Początkowo zarzucano im nieumyślne spowodowanie katastrofy i sprowadzenia jej niebezpieczeństwa, obecnie zarzuca się im działanie umyślne.

-„Prokuratorzy przyjęli, że podejrzani – zezwalając na zniżanie się samolotu i warunkowe próbne podejście do lądowania – przewidywali, iż może dojść do katastrofy i się na nią godzili” – poinformowała PK.

Postępowanie ws. katastrofy Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła w dniu samego wypadku. Po reformie prokuratury rządu Prawa i Sprawiedliwości śledztwem zajęła się Prokuratura Krajowa. Od marca 2016 roku sprawą zajmuje się Zespół Śledczy nr I Prokuratury Krajowej. Zespołem tym kieruje prokurator Marek Pasionek, którego wcześniej, w 2011 roku, odsunięto od śledztwa.   

kak/ PAP, niezależna.pl