PKN Orlen poinformował, że kupuje od Iranu 1 mln baryłek ropy naftowej. Ładunek trafi już w styczniu do Naftoportu w Gdańsku. Rurociągiem Pomorskim przetrłoczony zostanie do rafinerii w Płocku. Jak przekonuje wiceprezes Orlenu Słamowir Jędrzejczyk, Polska będzie teraz testować współpracę z Teheranem. Niewykluczone, że zostanie podjęta decyzja o długoterminowym kontrakcie. Z kolei prezes Orlenu Wojciech Jasiński mówi, że Warszawa musi jeszcze silniej zdywersyfikować dostawców ropy.

Co istotne, pod koniec listopada PKN Orlen podpisał umowę z chorwackim Jadranski Naftovod. To pozwala firmie w Płocku na korzystanie z nowego szlaku transportowego. Będą mogli korzystać z niego także Czesi. To ropociąg Adria, którego dotychczasowym głównym klientem jest węgierski MOL, także interesjący się irańskim surowcem. Jak przekonuje portal Energetyka24.com, jest możliwe, że ropa do Płocka będzie docierać z Iranu właśnie tym szlakiem.

Cały projekt jest bardzo ważny dla krajów Międzymorza. Wystarczy zaznaczyć, że Czesi jak dotąd musieli albo dostarczać sobie ropę z Rosji, albo z ropociągów IKL i Transalpine Pipeline, w których... udziały posiada Moskwa. Chorwacki szlak pozwala na dywersyfikację.
PKN Orlen może skorzystać z irańskiej ropy nie tylko w Czechach, ale także na Litwie. Surowiec z Teheranu mógłby trafiać także do tego kraju, a mianowicie do zakładu w Możejkach, dziś odciętego przez Rosję od systemu rurociągowego Przyjaźń.

Jak komentuje Energetyka24.com, jeżeli PKN Orlen i irańska firma NIOC nawiążą współpracę, to pozwoli to wyrwać się z surowcowych kleszczy Moskwy nie tylko Polsce, ale także Czechom i Litwie. Mówiąc krótko - to wielki krok naprzód dla Międzymorza. Oby się powiodło!

ol/Energetyka24.com, Fronda.pl