Fundacja Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego zarzuciła Dmitrijowi Miedwiediewowi ukrywanie gigantycznego majątku. Według Nawalnego Miedwiediew posiada winnice, gospodarstwa rolne, jachty i pałace.

Według Nawalnego Miedwiediew nie ujawnił swojego prawdziwego stanu posiadania w oświadczeniu majątkowym. Jedna z rosyjskich stacji radiowych podała, że Miedwiediew jedną z nieruchomości otrzymał dzięki miliarderowi Aliszerowi Usmanowowi.

Na te zarzuty rzeczniczka Miedwiediewa odpowiedziała natychmiast i uznała je za propagandę i oskarżenia wymierzone i obliczone na dobry wynik wyborczy. Co ciekawe, sprawą nie zajmie się komisja antykorupcyjna Dumy Państwowej, gdyż rosyjscy deputowani uznali, że… to nie ich sprawa. Wcześniej Fundacja Walki z Korupcją szacowała majątek Władimira Putina na kilkadziesiąt miliardów euro.

krp/wp.pl, Fronda.pl