Rosyjski premier udzielił wywiadu telewizji Bloomberg.

Miedwiediew powiedział, że Rosja nadal nie uznaje legalności nowych władz Kijowa. „Oni na razie nie zarekomendowali się jako uczciwi partnerzy” – stwierdził. „Ale serce się kraje, gdy widzimy co dzieje się na Ukrainie i dlatego jesteśmy gotowi do rozmów o współpracy” – powiedział rosyjski premier.

W sprawie relacji z Zachodem ocenił, że „powoli, ale pewnie poruszamy się w kierunku nowej zimnej wojny, czego nikt nie potrzebuje”. Powiedział też, że Rosja nie może zapewnić, iż nie zajmie części wschodniej Ukrainy. „Nie musimy niczego nikomu gwarantować, bo nigdy nie podejmowaliśmy zobowiązań w tej kwestii” – stwierdził.

„Najważniejszym zadaniem jest uspokoić sytuację na Ukrainie” – dodał Miedwiediew. Przestrzegł jednak, że Rosja, Stany Zjednoczone i Europa mają zupełnie odmienne zdanie na temat tego, jak Ukraina powinna się dalej rozwijać. Będzie to fundamentalnym problemem w dalszych stosunkach.

Zapewnił, że Moskwa jest gotowa do wznowienia rozmów gazowych i negocjacji cen gazu z Ukrainą, też ale dopiero wówczas, gdy ta spłaci cały dług za ten surowiec. Gazprom szacuje zadłużenie Kijowa na ponad 3,5 mld dolarów.

Pac/bloomberg