Na szczytach elit dziennikarskich III RP zaczęły się właśnie dyskusje, czy to dobrze czy to źle, że Trzaskowski a nie Sikorski i takie tam przepychanki słowne.

Naczelny Newsweeka Tomasz Lis na swoim profilu na TT napisł:

- Sobie i innym zadaję pytanie. Czy Sikorski czy Trzaskowski jest kandydatem, gotowym walczyć na siekiery i do ostatniej sekundy. Nie mam tu jednoznacznej odpowiedzi, a od niej w dużym stopniu zależy to który z nich powinien teraz kandydować.

Na co odpowiedziała mu redaktor Eliza Michalik zdecydowanie zirytowana i wściekła:

- Dziękujemy za pisowskiego komisarza w Warszawie. Ciekawe, czy doczekamy się kiedyś porządnego prezydenta, który nie traktuje zarządzania miastem jak trampoliny do kariery. Żenada.

Wczoraj Hanna Gronkiewicz-Waltz również zdecydowanie protestowała przeciwko kandydaturze Trzaskowskiego i rekomendowała Radosława Sikorskiego w zastępstwie Kidawy-Błońskiej. 

Czyżby i Michalik i Gronkiewicz-Waltz obawiały się jakichś „trupów w szafach”?

mp/twitter/fronda.pl