Moskwa celowo sprowokowała ofensywę rosyjskich najemników, zdając sobie sprawę z ogromnych strat. Oznacza to, że rosyjskie dowództwo rozmyślnie wydało rozkazy żołnierzom prywatnej kompanii wojskowej „Wagner”, w wyniku czego oczekiwano ich śmierci.

W ten sposób Kreml chce pozbyć się świadków zbrodni wojennych w Donbasie i Syrii. Taka opinia została wyrażona przez dziennikarza wojskowego Mirosława Gaja w Facebooku.

Według niego Kreml jest zainteresowany oczyszczeniem swoich własnych żołnierzy, które są świadkami zbrodni wojennych i aktywnego udziału Rosji w rozpętaniu konfliktu zbrojnego na Ukrainie czyli potencjalnych uczestników przyszłego sądu w Hadze. Dziennikarz wojskowy uważa, że Moskwa celowo, konsekwentnie i z powodzeniem nadal pozbywa się świadków zbrodni wojennych w Donbasie i Syrii.

Ekspert sprecyzował, że uważnie przeanalizował wszystkie informacje dostępne w sieci. Nawet jeśli nie wszystko to odpowiada rzeczywistości, zbyt wielu ekspertów zgadza się, że Rosja pozbywa się niepotrzebnych bojowników.

Przypomniał, że zlikwidowano ponad dziesięciu przywódców terrorystycznych w Donbasie, w tym Givi, Motorolę i teraz 217 „wagnerowców” i „DNRowców”.

Przypomnijmy, koalicja kierowana przez Stany Zjednoczone zadała cios rosyjskim najemnikom w Syrii. Według nowych danych zginęło ponad 200 Rosjan. Duża liczba rannych, więc liczba ofiar może wzrosnąć.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że w syryjskiej prowincji Deir ez-Zor gdzie dokonano ataku nie było rosyjskich żołnierzy. Jednak były prowodyr terrorystów samozwańczej „DRŁ”, Igor Strełkow-Girkin, twierdzi, że zostały zaatakowane jednostki rosyjskiej prywatnej kompanii wojskowej „Wagner”.

Pod płaszczykiem Syryjczyków”, których straty szacuje się na 100 osób zabitych, dwa taktyczne oddziały „Wagnera” zostały zaatakowane przez amerykański samolot. Jeden – prawie całkowicie zniszczone, drugie – zmiażdżone „w śmiecie”. Straty, najprawdopodobniej, są bardzo zbliżone do tej liczby”

napisał terrorysta w sieci społecznej Facebook.

Później Girkin wyjaśnił, że zostały zniszczone 5 oddział szturmowy, grupa opancerzona i oddział artyleryjski w pobliżu osady Hisham.

Ponad 200 zwłok, okropne okaleczenie i kupa pozostałości. Jednostkę rosyskich najemników „Wagner” praktycznie zniszczono.

O dużych stratach w szeregach rosyjskich najemników zameldował też Mark Feigin na swoim profilu w Twitterze.

Człowiek komunikujący się z najemnikami poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych w dolinie Eufratu przekroczyła 215 osób. Podeszli do kurdyjskiego umocnionego obszaru, rozmieścili artylerię, oddali salwę, a następnie zostali zbombardowani przez Amerykanów”

zaznaczył Feigin.

Teraz sami najemnicy nie chcą milczeć i ukrywać prawdy. Piszą w sieciach społecznościowych o ogromnych stratach i strasznych ranach. Twierdzą, że prywatna firma wojskowa „Wagner” jest faktycznie zniszczona w wyniku nalotu Amerykanów.

Najemnicy twierdzą, że byli pod obstrzałem wroga przez 4 godziny. Zgodnie z ich informacjami ranni najemnicy, którzy doznali strasznych obrażeń, zostali już zabrani do Rosji. Przesyłano też stosy szczątków – wszystko, co pozostało z członków grupy.

ZA: JAGIELLONIA.ORG

dam