W ubiegłym tygodniu Standard & Poor’s podwyższył długoterminową prognozę wzrostu węgierskiego dochodu narodowego z 2 do 2,5 proc. – podaje „Rzeczpospolita”. Co najważniejsze to jeden z najlepszych wyników w całej Europie.

Dodatkowo to właśnie Węgry należą do wąskiego kręgu krajów Unii, którym udało się obniżyć deficyt budżetowy poniżej dopuszczanego przez Brukselę poziomu 3 proc. PKB. Budapeszt cały czas obniża dług państwa, który wynosi dziś jedynie niewiele więcej, niż w Niemczech, a dokładnie – 77 proc. W Hiszpanii, Francji czy Wielkiej Brytanii dług to z kolei 100 proc. PKB.

Jak pisze „Rzeczpospolita”, na węgierski rynek wraca też kapitał zagraniczny. O wzroście zaufania do stabilności Węgier świadczy spadek do 3,5 proc. rentowności dziesięcioletnich obligacji tego kraju.

„Wyniki węgierskiej gospodarki są zadziwiająco dobre. Ale większym zaskoczeniem jest to, że Viktor Orbán uzyskał je mimo powszechnej krytyki ze strony UE, MFW i innych międzynarodowych instytucji finansowych” – ocenił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ekspert londyńskiego Capital Economics, Neil Shearing.

Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy w ubiegłym tygodniu pochwalił rząd Orbana. „Węgierska gospodarka systematycznie się rozwija dzięki korzystnej polityce makroekonomicznej i poprawiającym się nastrojom na rynku” – stwierdził MFW.

kad/rzeczpospolita.pl